Przepis na to ciasto od razu mi się spodobał, bo wyróżniał się na tle innych kruchych ciast. Jeszcze nigdy nie próbowałam ciasta z awokado, więc uznałam, że może być ciekawie. Jak dla mnie masa w oryginalnym wydaniu była ciut za mdła ( ze względu na dużą ilość awokado ), dlatego też podaję już wersję zmodyfikowaną. Poza tym chciałabym śmiało napisać, że to proporcje na najlepsze kruche ciasto jakiekolwiek robiłam, więc warto spróbować!
Tarta z awokado i limonką
ciasto:
- 25 dag masła
- 13 dag cukru
- 1 jajko
- 45 dag mąki
masa:
- zmiksowane awokado (3-4 szt.)
- 350 g mleka skondensowanego
- skórka z jednej limonki
- sok z 3 limonek
- 50 dag cukru pudru
- 2 żółtka
Przesianą mąkę mieszam z cukrem pudrem , dodaję masło w małych kawałeczkach i rozdrabniam nożem. Kiedy powstanie kaszka, dodaję jajko i wszystko energicznie zagniatam. Ciasto zawijam folią i odkładam do lodówki na 30 min. Po przerwie na sprzątanie :) wyciągam ciasto, rozwałkowuje je i wykładam formę. Spód nakłuwam widelcem, przykrywam papierem do pieczenia i wysypuje dla obciążenia fasolę. Po chwili jak ciasto, ze tak powiem ociupinę się "zetnie", zdejmuję fasolę i pieczę dalej. Piekarnik należy rozgrzać do 180 stopni, i trzymać je tak długo, aż się zarumieni* ( w oryginalnym przepisie zalecali tylko 10 min. Po tych dziesieciu minutach to ciasto jest wciąż surowe, więc nie wiem kto pisał ten przepis, ale napewno nie osoba rozumna.)
W międzyczasie przygotowujemy nadzienie. Mieszamy mleko z sokiem i skórką limonki, roztrzepanymi żółtkami i cukrem. Mleko powinno się ściąć pod wpływem kwasu. Miksujemy tak długo, aż masa będzie jednolita i zgęstnieje. Dodajemy zmiksowane awokado, mieszamy i rozsmarowujemy na wystudzonym spodzie.Wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Można podawać z bitą śmietaną.
Tarta ma bardzo oryginalny smak i polecam ją na wszelakie imprezy, bo napewno zrobi wrażenie. Do tego jej zielony kolor przypomina, że już niedługo wiosna. Fajny, optymistyczny deser ;)
Pozdrawiam,
Szana.
Uwielbiam awokado. Zyskuje przy dodaniu przypraw, które podkreślą smak. Cytryna tutaj może zrobić naprawdę dobrą robotę. Zielony u mnie na mieszkaniu studenckim niekoniecznie oznacza wiosnę - raczej przypomina, że chleb/ przetwory/ jedzenie już nie nadaje się do spożycia...;P
OdpowiedzUsuńTwój przepis naprawdę zachęca do wykorzystania potencjału awokado - kiedyś wypróbuję na pewno! Pozdrawiam, mollisia
ale u Ciebie smakowicie dzisiaj. świetny pomysł z tą tartą. awokado baardzoo lubię (niedawno się dopiero przekonałam).cudo!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis... Tarta musi smakować pysznie :)
OdpowiedzUsuńno proszę, to jest serio oryginalny przepis. a avocado posiadam i teraz już wiem co z nim zrobię:-)
OdpowiedzUsuńTaka egzotyczna tarta, ciekawe połączenie smaków, i kolor ma pyszny :))
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie jadłam avocado na słodko! ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńIntrygujący przepis. Zgadzam się z przedmówcą. Jak avocado, to zawsze na ostro. Dzięki Szana (fantastyczny pseudonim). Wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam