piątek, 4 lutego 2011

Mięso na słodko, czyli polędwica wieprzowa z miodem, cynamonem i sezamem.

Cześć!
Podejrzewam, że wszysycy mamy już po dziurki w nosie tego tygodnia. Szef się znów przychrzanił, dziecko rozchorowało, a samochód ledwo ciągnie etc.. Wszysycy mamy problemy rożnych gabarytów, więc nie ma nic lepszego na zrelaksowanie się, niż.... ----> piątkowy obiad!. Posiłek, który powinien być wyjątkowy, bo tak zaczynamy kolejny, miejmy nadzieję, dobry weekend. Danie robi się szybciutko i liczę, że osłodzi wam trochę te smuteczki nad rzeczką :)





Polędwica wieprzowa marynowana w miodzie, cynamonie i sezamie.

- kawałek polędwicy
- jabłko
- oliwa
- olej sezamowy
- ocet
- miód
- cynamon
- sezam
- sól, pieprz
- trochę karmelu.







Nie podaję dokładnie ile potrzeba polędwicy, bo dla każdego, co innego znaczy słowo "porcja". Tak więc, każdy indywidualnie powinien obrać swój kawałek z wszelkich błonek, żyłek itp. Następnie pokroić ją na około 2 cm kawałki, i nie rozbijać ich absolutnie tłuczkiem, tylko leciutko rozpłaszczyć palcami. I włozyć do marynaty, która powstaje z okoła 4 łyżek oliwy, 1 octu, 1 małej łyżki oleju sezamowego, do tego z 2 łyżki miodu i cynamonu, sprażony sezam, sól i pieprz. W tym mięsko się marynuje, kiedy my przyrządzamy jabłuszka. Jabłko kroimy na ósemki, nie obieramy! i smażymy na maśle z dodatkiem oleju ( aby nam masło, szybko się nie spaliło, dodaje właśnie się inny tłuszcz, który pali się w o wiele wyższej temperaturze.) Gdy cząstki się zrumienią, zdejmujemy je na papierowy ręcznik, aby wsiąkł tłuszcz. Teraz kładziemy na rozgrzaną już patelnię mięso i obsmażamy z dwóch stron. Gdy mięso będzie już prawie gotowe, wlewamy całą marynatę na patelnię, możemy trochę dodać soku z jabłek, ale odrobinę i czekamy, aż zrobi się gęsty sos. Jabłka ułożone na talerzu polewamy karmelem, mięso sosem z patelni i danie gotowe. Góra 15 minut pracy , Smacznego!
Szana :)

5 komentarzy:

  1. Prezentuje się wspaniale! :-) Dodatek karmelu na smutki jest najlepszy. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie wygląda! i mimo, że za sezamem szczególnie nie przepadam, to chętnie bym zjadła kawałek takiej polędwicy :)

    A co do mojej tarty... ja nie mogłam się przemóc do wytrawnych wypieków (no może poza pizzą i pasztecikami z ciasta kruchego :) ). Ale stwierdziłam, że kiedyś trzeba i postawiłam na szpinak z ciastem francuskim. I nie da się ukryć, nie zawiodłam się :)

    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię połączenie mięsa z jabłkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie mówi same za siebie,tak przyrządzone mięsko musi być pyszne. Koniecznie muszę kiedyś spróbować tego połączenia smaku. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda świetnie. Polędwica wieprzowa, to zaraz po każdym rodzaju drobiu, mój ulubiony gatunek mięsa. Sprawdzę to!

    OdpowiedzUsuń

Przepraszam za włączenie weryfikacji obrazkowej, ale niestety z dnia na dzień dostaję więcej spamu.. Nie zniechęcajcie się i piszcie czy smakowało :)!