Cześć :)
Dziś znalazłam dla Was przepis na przepyszne polędwiczki w mojej ulubionej marynacie. Ja lubię średnio wysmażone, z odrobiną czerwonego płynu na talerzu. Do tej pory jednak przypomina mi się mina mojej siostry, która nieśmiało stwierdziła, że na jej talerzu jest krew. Cóż. Każdy lubi inaczej. Czytajcie dalej !
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE
W
ZIOŁOWEJ MARYNACIE
W
ZIOŁOWEJ MARYNACIE
MIODOWO-MUSZTARDOWEJ
-mięso-
- 4 polędwice wieprzowe
-marynata-
- tymianek, oregano, cząber, czosnek granulowany, pieprz
- miód 2-3 łyżki
- musztarda ok. 2 łyżeczek
- oliwa 0,5 szklanki
- PRZYGOTOWANIE: Mięso pozbawić wszelakich błon i niedoskonałości. Ja odcięłam ogony, można zostawić, jak kto lubi ;)
- MARYNATA: Wszystkie składniki razem wymieszać w pojemniku, w którym będzie leżało mięso. Dodać przypraw (szczerze) wedle uznania. U mnie przewaga cząbru i czosnku.
- WYKONANIE: Mięso powinno marynować się min. 3-4 h, ale najlepiej całą noc. Smażymy na patelni około 8-10 min. (zależy od wielkości i grubości). Sprawdzałam metodą na kciuk, czyli dotykamy napięty mięsień przy kciuku, gdy dotkniemy palec środkowy właśnie z kciukiem. Mięso powinno być tak samo elastyczne.
Miny moich domowników z pewnością przypominałyby tę Twojej siostry;)
OdpowiedzUsuńJa za to chętnie bym spróbowała, zwłaszcza, że marynata z miodem i musztardą to moja ulubiona.
Marynata super i polędwiczki wyglądają bardzo apetycznie, choć zdecydowanie wolę opcję mocno wysmażone;)
OdpowiedzUsuńśrednio wysmażone ma ten plus, że mięsko jest przemile miękkie... i też takie właśnie lubię. Za nic nie zjem jednak rare, wtedy reaguję jak Sister ... marynata super, odrobina słodyczy nigdy nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam polędwiczki średnio wysmażone ! A i marynata super zapowiada się - lubię miodowe:-)
OdpowiedzUsuńja bym chyba takich średnio wysmażonych nie zjadła, krew by mnie zmusiła do ucieczki sprzed talerza :p
OdpowiedzUsuńale jakbym troszkę dłużej podsmażyła, to już co innego :D
Buziaki!