Hej!
Czas zacząć moją misję! Ten przepis nie będzie jeszcze jednak wliczany do kosztorysu ze względu na pomoc finansową siostry przy jego realizacji. Dzięki Dorcia ! :)
Przepis powstał wyłącznie na potrzeby wrześniowego zadania w konkursie na kulinarnego bloga roku.
Mam w domu magiczną książkę. Niestety wersja tylko w języku angielskim. Nazywa się "The flavour thesaurus". Cała książka analizuje i opiera się na doborze smaków. Co do siebie pasuje, a co nie. Miliony kombinacji. Często wydają mi się absurdalne, jednak po wykonaniu okazują się genialne.
Tak było i w tym przypadku.
Mięta i jagody pasują do grzybów?!? WTF?
A jednak! Warto było spróbować. Czegoś tak oryginalnego i dobrego dawno zapewne nie jedliście. Mam nadzieję, że się przekonacie i spróbujecie.
Fioletowe tagliatelle z grzybami i jagodami,
delikatnie miętowe
- opakowanie tagliatelle
( ja użyłam barwionego jagodą. Dostałam go w sklepie z regionalnymi produktami sprowadzonymi z Włoch.)
-mus z jagód
-mus z jagód
sos
- 250 ml śmietany 18%
- łyżka serka ricotta
- 1/2 cebuli
- 5 pieczarek
(mogą być oczywiście inne grzybki)
(mogą być oczywiście inne grzybki)
- tłuszcz do smażenia
- sól, pieprz
- gałka
- parę liści świeżej mięty
- 1/2 saszetki mięty do zaparzenia
Makaron gotujemy al dente. I nie przemywamy go pod bieżącą wodą! Nie należy wypłukiwać skrobi, kiedy makaron ma być przeznaczony do sosu. Będzie nam się wszystko gorzej łączyć!
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy skrojoną w kosteczkę cebulę. Gdy się podsmaży dodajemy pieczarki pokrojone w plasterki i dusimy całość, aż pieczarki zmiękną i przejdą aromatem
Następnie dodajemy śmietanę i serek. Razem wszystko łączymy i czekamy aż sos się lekko zredukuje. Następnie dodajemy makaron i dokładnie łączymy go z sosem. Chwilę jeszcze gotujemy na małym ogniu, aby się nam sos zredukował i w międzyczasie doprawiamy. Solą, pieprzem oraz gałką. Dodajemy świeżą miętę grubo posiekaną i suszoną miętę.
Przekładamy na talerz. Dekorujemy liściem mięty a na sam wierzch dajemy kleks musu z jagód.
Dokładnie- WTF? W życiu nie wymyśliłabym tak zwariowanego połączenia! Trzeba będzie wypróbować, chociaż troszkę się boję, ale do odważnych świat należy :D
OdpowiedzUsuńBardzo zaskakujące połączenie smaków;),nie wiem czy dałabym temu radę,mimo to zachęcająco wygląda.
OdpowiedzUsuńNigdy, przenigdy nie pomyślałabym że te składniki można razem połączyć ! :-)najwyraźniej do tej pory byłam w błędzie :-)
OdpowiedzUsuńWow, muszę powiedzieć, że odważna jesteś. W życiu bym na coś takiego nie wpadła ;-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku tak przygotowanego makaronu ;D
Genialne ! Chyba w życiu bym na to nie wpadała ^^ Super !
OdpowiedzUsuńAle czadowy makaron! Nie widziałam jeszcze takiego, nie jadłam tym bardziej. Ma nieziemski kolor :)
OdpowiedzUsuńgrzyby i jagody!?? wow! mieszanka wybuchowa ;)
OdpowiedzUsuńhm, dziwna mieszanka, ale spróbowałabym chętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
grzyby z jagodami? dość ekstrawaganckie połączenie ;)
OdpowiedzUsuńNo no, pierwszy raz słyszę o takim połączeniu. Brzmi genialnie, wypróbuję niebawem!! :)
OdpowiedzUsuń