sobota, 17 września 2011

5. Tapenada. Po co kupować jak można zrobić samemu?

Hej!
Dzisiaj prezentuję wam tapenadę. Tradycyjną francuską pastę do smarowania bagietek. Pyszna przystawka zaostrzająca apetyt. Smak jej można urozmaicać dodając rozmaite dodatki takie jak np.: sok z cytryny, musztardę czy zioła.. Ja prezentuję naj-klasyczniejszą z klasycznych :) Oczywiście wariant zielony też dozwolony jednak u mnie dzisiaj króluje czarna. Bon appetit ! :)



KOSZT:
oliwki: 2,70 zł
bagietka: 2,60 zł
kapary: 3,90 zł
rybka: znaleziona w lodówce ;)

ZOSTAŁO: zaokrąglamy : 50 zł :)




Tradycyjna francuska przystawka, czyli bagietka i tapenada
 z czarnych oliwek ;)
- 20 dag oliwek bez pestek
-2 łyżki kaparów
- 2 ząbki czosnku
- świeżo zmielony pieprz
- oliwa
- 2 fileciki anchois
(przyznam się tu bez bicia, iż zapomniałam kupić, więc aby dodać rybnego posmaku paście dodałam filet z pstrąga. Nie za wiele, ale dobrze postąpiłam, bo fajny aromat pozostał ;)).



Oliwki, rybkę, pieprz, czosnek razem blenderujemy w misce. Kiedy masa zacznie być w miarę jednolita dodajemy stopniowo oliwy, aby powstała nam gęsta pasta. Ponownie miksujemy. Gotowe :)
Tapenada idealnie nadaje się nie tylko do świeżej bagietki, ale i do sosu z makaronem czy jako dodatek do mięs i ryb. Świetnie (moim skromnym zdaniem) smakuje z bazylią i pomidorkiem, polecam!





2 komentarze:

  1. wygląda fantastycznie, kolacyjny ideał. :)

    Ja jakoś nie przepadam za oliwkami i nie jestem pewna czy to by mi smakowało, ale jestem zwolenniczką past do chleba ostatnio, więc może się przekonam.

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie próbowałam, a to przecież takie proste!

    OdpowiedzUsuń

Przepraszam za włączenie weryfikacji obrazkowej, ale niestety z dnia na dzień dostaję więcej spamu.. Nie zniechęcajcie się i piszcie czy smakowało :)!