Książkę The Urban Cook Book, nabyłam z dobre pół roku temu na pikniku w warszawskiej 'Królikarni'. Polowałam na nią ostrożnie, niczym leśniczy na zwierzynę, jednakże kiedy ją w końcu ujrzałam i była tylko na wyciągnięcie ręki, załączył mi się akt desperacji i w popłochu, na siłę, po ludziach, z portfelem w ręku, nim się obejrzałam byłam już po owocnym polowaniu.
Nie schizowałabym tak bardzo, gdyby nie było warto. Książka, którą trudno uraczyć na naszym rynku, z ceną 110 ,- ( w ostateczności kupiona za 90,-), w końcu weszła w skład mojej kulinarnej i w połowie jeszcze wyimaginowanej biblioteki ( z racji na braki w kolekcji :/).
Czemu tak bardzo chciałam ją mieć?
To bardzo nowoczesna książka. Oprowadza nas po największych stolicach świata. Od ulicznego stylu, przez kulturę, odrobinę undergroundu, regionalnych artystów, aż po kuchnię, której daleko do białych obrusów i kwadratowych talerzy. Przepisy funkcjonujące bez jakichkolwiek zasad wpajanych przez Le Cordon Bleu. Dużo alkoholu, tanich i niewyszukanych składników, zlepionych w całość, które zadowolą każdego młodego obywatela świata.
Książka jest co prawda po angielsku i zawiera czasami składniki, które u nas ciężko uraczyć, jednakże kiedy dostałam od Ani z greenplumss.blogspot.com w podarku paczuszkę kuminu, wiedziałam, że to właśnie do niej zajrzę, aby wykorzystać prezencik.
Przepis pochodzi z działu Amsterdam. Kto u nas połączyłby ugotowane ziemniaki z tortillą? Węglowodan z węglowodanem? Czemu nie? Smakuje świetnie. I tego się trzymajmy, bo schematy są po to, aby je łamać.
Przepis z Holandii,
tortilla z ziemniakami, mięsem mielonym i furą zielonego groszku!
- olej
- 3 laski cynamonu
- 1,5 łyżeczki kardamonu
- 3 goździki
- 2 łyżeczki garam masala
- 1 łyżeczka kurkumy
- 4 łyżeczki kuminu
- łyżeczka kolendry
- 1-2 łyżeczki imbiru
- 2 -3 ząbki czosnku
- 500 gram mięsa mielonego z indyka
- wódka
- 4 ziemniaki, obrane, ugotowane
- 200 gram groszku
- 1 duża cebula, pokrojona
- 1 puszka pomidorów
- tortille
Nie przerażajcie się długością listy. To tylko przyprawy!
Ksiazka zdecydowanie dla mnie - musze upolowac! A od kuminu jestem chyba uzalezniona :)
OdpowiedzUsuńSuper, skorzystam z przepisu. Droga Szano - czy fast foody muszę być złe? Otórz nie zawsze :) Recenzujemy street/fast foody i czasami uda nam się dobry, rzekłbym niemalże slow foodowy znaleźć :) Zapraszam do nas na streetfoodpolska.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ciekawa ksiązka :)
OdpowiedzUsuńi pyszna tortilla! :D
wygląda bardzo apetycznie a ciekawe połaczenie niemal domaga się przygotowania takiej tortilli :)
OdpowiedzUsuńTo musi być mega syte. I pyszne! :)
OdpowiedzUsuń