czwartek, 7 kwietnia 2011

Last Minute do Maroka, czyli marchew po marokańsku

Oj przydałaby się taka wycieczka. Szczerze, nawet nie musi być tak daleko. Ja bym i Kozia Wólką się zadowoliła, byle się ruszyć z tej codzienności.



Marzenia marzeniami, a do codzienności można przywyknąć. I też tak zrobiłam.

Jednak taka szara, pozimowa rutyna może wkraść się również do kuchni, a wtedy pozostaje już chromoterapia.



Surówka kusi kolorem, intryguje smakiem i przywodzi mi na myśl istne Maroko.

To prawdziwa awangarda dla naszej polskiej wersji z cukrem i cytryną, dlatego gorąco zachęcam.




marchew po marokańsku:

- 3 duże marchewki
- 2 pomarańcze
- łyżka cukru
- łyżka wody różanej
- łyżeczka cynamonu


Marchew obieramy, kroimy na kawałki i blenderujemy. Następnie wyciskamy sok z 2-ch pomarańczy i dodajemy do surówki razem z miąższem. Wszystko razem mieszamy, dodajemy pozostałe składniki i gotowe. ;)

13 komentarzy:

  1. Szana, ja na płatkach albo muffinkach działam przez cały tydzień ;-) w weekend staram się dożywić ;)

    uwielbiam marchewkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna. Ja też dużo eksperymentuję z marchewką, ale bardziej z gotowaną:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj marzy mi się Maroko szczególnie w takie paskudne dni jak dzisiaj gdzie zero optymizmu we mnie. Marcheweczka musi być pyszna!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Maroko i Marakesz z placem Jam el Fna i meczetem Kotubija są fantastyczne. Marokański tadżin z kurczka rewelacyjny. Poruszyłaś wspomnienia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. z cynamonem uwielbiam! ale z pomarańczą jeszcze nie próbowałam. co innego z sokiem z cytryny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się, też nie próbowałam jeszcze z pomarańczą, zapamiętam sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ten kolor naprawdę niesłychanie kuszący.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodziutka ta marchewka musi być. Lubię takie rozwiązania! Pychota. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Marchew z wodą różaną? Hmmmm, fajny i ciekawy pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja woda różana wreszcie dostanie swoje 'go' :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Próbowałam ostatnio pieczonej marchewki z pomarańczą i bardzo mi smakowała. A że surową lubię jeszcze bardziej, to coś czuję, że taką po marokańsku przysposobię sobie szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj zjadłabym sobie taki przysmak witaminowy ;-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń

Przepraszam za włączenie weryfikacji obrazkowej, ale niestety z dnia na dzień dostaję więcej spamu.. Nie zniechęcajcie się i piszcie czy smakowało :)!