24-25 / 04 / 2011
To były tradycyjne Święta. Z paschą i sernikiem.
Nie obeszło się też bez "nowości", choć mama wystrzega się eksperymentowania na większe okazje.
Babka drożdżowa też była. I ksiązki kucharskie starsze niż tata.
Nie zabrakło też jajek i bukietu tulipanów.
Jak wasze święta?
A u mnie nie było paschy, a babka usycha. Takie życie :). Cieszę się, że Ci się święta udały. Szana, jak to sernik wiedeński na spodzie? Czy sernika wiedeńskiego nie cechuje to, że nie ma spodu... ? ;)?
OdpowiedzUsuńAle to jest taka kuchnia fusion. Czy my musimy zawsze trzymać się ściśle regul? ;)
OdpowiedzUsuńU mnie bez paschy, ale za to z tiramisu ;) Radości nie tylko na Święta życzę :)
OdpowiedzUsuńU mnie leniwie z 3 sernikami:)
OdpowiedzUsuń