Dzisiaj tak szybciutko.
Po wyczerpującym dniu w pracy mamy ochotę na coś słodkiego i niezbyt pracochłonnego. Oczywiste jest, że robię wtedy muffinki. Gwarantuje wam, ze wykonanie nie zajmie dłużej niż pół godziny, a efekt rozpływającej się czekolady w ustach jest tego warty. Recepturę znalazłam w książce Gordona Ramsay’a : „Łatwe gotowanie”
Muffiny czekoladowe z płynnym wnętrzem:
- 50 gram masła
- 50 gram dobrej jakości gorzkiej czekolady (min. 70%)
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 60 cukru pudru
- 50 gram mąki pszennej
Czekoladę z dodatkiem masła rozpuszczam w kąpieli wodnej. Następnie odstawiam do wystygnięcia. Mikserem ubijam na jednolitą, gęstą masę jajko, żółtko oraz cukier. Teraz dodaję czekoladę. Przesiewam mąkę i wszystko dokładnie mieszam. Przekładam do foremek i pieczemy w 160 stopniach przez 12 minut.
Wiadomo, że się udały jeśli mają charakterystczne pęknięcia, które kryją płynną czekoladę.
Najlepiej smakują ciepłe, bo po rozgryzieniu czeka na nas miła płynna niespodzianka.
Miłego wieczoru!
Nie wiem co wolę - czekoladowe, kremowe wnętrze czy ciasteczkowe, chrupiące opakowanie. Pomysł, że można mieć oba na raz jest strzałem w 10!:)
OdpowiedzUsuńu mnie muffiny to też najlepsza metoda na zabicie chęci na coś słodkiego, w ciągu mniej więcej 40 minut mam gotowe babeczki, którymi mogę cieszyć podniebienie :)
OdpowiedzUsuńna Twoje bym się Moja Droga bardzo chętnie skusiła! :)
z plynna czekolada w srodeczku to musi byc pycha:)
OdpowiedzUsuńza hasło przewodnie, gdybym mogła, wręczyłabym Ci pokojowego Nobla!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam!!
OdpowiedzUsuńojej, z płynnym czekoladowym środkiem - takich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńświetny blog! na pewno będziemy odwiedzać:)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas:
...J&M...
http://dzejemm.blogspot.com/
oj ucieszyłyby i moje podniebienie:D
OdpowiedzUsuńmmm pyszności;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płynny dzięki czekoladzie środek <3 uściski!
OdpowiedzUsuńHasła pro-cupcakesowe wyborne! U mnie też muffinki są raczej awaryjne (moja zachcianka) lub gościnne - muszę spróbować wersji czekoladowej :)
OdpowiedzUsuńJeżeli mówimy o czekoladzie.. jestem 'za' ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
O takie też muszę kiedyś zrobić:)
OdpowiedzUsuń