Mój 6 kg nabytek, o którym pisałam wczoraj, niemiłosiernie zmienił moje plany. Nie przewidziałam, że aż tyle miąższu mi z tego wyjdzie, a co najgorsze - zostanie. W takim razie w moim domu specjalna wkładka jesienno-dyniowa :). U mnie się nic nie marnuje, więc dynię będziemy jeść..., aż zjemy. A do tego z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć, że żywiłam się jesienią "sezonowo". :)
Planowanie dyniowego menu skłoniło mnie do myślenia (!). Przecież w zasadzie nic o dyni nie wiem. Chciałam uzupełnić te braki, więc wyciągnęłam moją encyklopedię kulinarną (Kuchnia. Produkty, z czterech stron świata.). I mianowicie, co się dowiedziałam:
DYNIA:
- Do jej rodziny należą melony i ogórki.
- Ogółem dzieli się na pięć gatunków.
- Pod względem kulinarnym najważniejsze są dwa gatunki:
- - dynia piżmowa
- - dynia zwyczajna
- Podział dla konsumentów:
- - dynia letnia (mniejsze, jasny miąższ, cienka łupina, której nie trzeba obierać)
- - dynia zimowa (twardsza łupina, wymagają obierania)
- Uprawiana w USA, Chinach, Japonii i Europie.
- Nie je się jej na surowo ( szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej :P
A tymczasem zapraszam na zupkę - krem z dyni i gruszek. Sezonowo i smacznie. Będę chyba wałkować ją w kółko ze względu na szybkie przygotowanie i możliwość niechlujnego pokrojenia warzyw. Brawa na stojąco!
Zupa krem z dyni i gruszek
- 700 gram dyni
- 2 cebule
- 20 gram natki pietruszki
- 150 gram marchewki
- 4 łodygi selera naciowego
- 4 gruszki
- 120 gram pora
- masło
- sól, pieprz, tymianek, gałka
Wszystkie warzywa kroimy jak nam się podoba. Nie za drobno, ale nie za grubo, aby ich podgotowanie nie trwało wieki. W kosteczke, plasterki, talarki. Zupełnie jak chcecie. Radzę pokroić drobniej tylko selera, gdyż jego nitki mogą się później nieprzyjemnie ciągnąć...
Wrzucamy to do garnka, w którym już rozpuściliśmy masło. Lekko całość podsmażamy. Dodajemy wody, aby warzywa były zalane, ale żeby nie pływały. Następnie gotujemy pod przykryciem około 20 min. Sprawdzamy miękkość. Gdy widelec będzie lekko wchodził w każdy kawałeczek, całość miksujemy na krem. Dodajemy sól, pieprz, tymianek i gałkę do smaku.
Posypujemy pestkami dyni, które nadadzą zupie wyjątkową chrupkość :)
Pozdrawiam !
PS: Zachęcam do korzystania z sezonu. Kupcie dynię! :)
ale tu pysznie!
OdpowiedzUsuńale robicie mi wszystkie smak na dynię! muszę chyba zainwestować i jakoś przetransportować do domu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku tej zupy. Uwielbiam dynię, więc chętnie wypróbuję przepis:)
OdpowiedzUsuńWow, dynia i gruszka, interesujące, zważając na to, że ostatnio robiłam krem z gruszek i selera, więc na gruszkę i dynię pisze się jak najbardziej.
OdpowiedzUsuń