poniedziałek, 18 lipca 2011

Miejski Ogrodnik - przegląd ;)

Hej!
Pamiętacie moje posty o miejskim ogrodnictwie? O mojej drugiej pasji? Jeśli nie, looknijcie TU :). Czas na podsumowanie tego, co się dzieje na moim balkonie i o tym jakie wnioski wyciagnęłam przy pierwszej próbie ogrodnictwa.


1. Goji. -> Ciągle tajemnicza, niestety owoców nie puściła. Jako roślinka wygląda jednak ślicznie, choć mogę mieć lekkie obawy, że u mnie na balkonie jest ciut za gorąco.

2. Poziomki i truskawki -> Rosną pięknie, dają smaczne owoce, jednak nie przynoszą one żadnych korzyści gastronomicznych. Fajne na podjadanie, ale na tartaletkę wciąż za mało. Musiałabym zainwestować w 10 dodatkowych skrzynek, a to niestety nie będzie miało miejsca ;)

3. Borówki -> Smutna historia. Mogło być pięknie, jednak kupilam już kiepskie sadzonki. Nie udało się w tym roku, ale spróbuję koniecznie w następnym!

4. Chilli -> A tu to się działo! Jako jedyne zostały zaatakowane przez szkodnika... WCIORNASTKA!. Jednak po mojej szybkiej reakcji, został zwalczony, a rośliny odżyły. Kwitną i dają owoce. W następnym roku powiększam hodowlę.


5. Pomidory -> Gwiazdy balkonu. Piękne, jędrne, smaczne i kolorowe! Trafna inwestycja! Każdy powinien je hodować, chociażby tylko dla oka.

6. Cytryna -> Ciągle się rozwija. Trzeba więcej cierpliwości. Na razie naliczyłam 7 cytrynek.





:))

12 komentarzy:

  1. Ale boskie! a duży masz te balkon? bo ja nawet sporych rozmiarów, ale nie chciałam ryzykować z uprawą... ale te pomidorki takie cudne, że muszę o tym pomyśleć! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały pomysł, też mam balkon i przyznam, że skusiłaś mnie tym pomysłem, mam pytanie jednak- skąd wziąć sadzonki chili?? I czy pomidory można trzymać w doniczkach czy raczej niezbędne będą skrzynki? Cudowne warzywa gratuluję i podziwiam! :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze marzyłam o takim domowym warzywniaku :) super! oby jeszcze lepiej szła produkcja:D

    OdpowiedzUsuń
  4. niezly masz ten ogrodeczek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. MAUGUSTYNA - balkon mam nawet spory, ale gwarantuje wam ze pieknie rosna na każdym, wdzieczne warzywko!
    Katarzyno- chili kupiłam na allegro ;) A do pomidorow moga byc doniczki, ja akurat mam w skrzynkach bo były na zbyciu, ale spokojnie doniczka starczy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Mama też się bawi w miejskiego ogrodnika na swoim balkonie. Jak dzwonię do niej i odbiera Tata, to informuje mnie często, że "Mama jest w ogródku lub w sadzie";) Pomidory, paprykę, ogórki i wiele innych warzyw i owoców hoduje na, całe szczęście, dość dużym balkonie. Kilka ujęć z ogródka Mamy zamieściła u siebie ostatnio moja Siostra.
    http://hafija-arty.blogspot.com/2011/07/u-mamy.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Agna - widzialam zdjecia siostry. cudenko!

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ cudny balkonowy ogródek :) ja po powrocie do Krakowa mam zamiar póki co zasiać ziółka, może w następnym roku i ja spróbuję coś pouprawiać? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój domowy warzywniak to głownie ziola ale mam też cytrynę i madarynkę...
    Co roku sadzę też papryczke chili w doniczce.Marza mi sie pomidory i truskawki w skrzynkach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. super plony zbierasz, przekonałaś mnie, muszę w przyszłym roku też spróbować z warzywami i owocami:) w tym roku mam tylko zielnik: cząber, pietruszkę i melisę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie mieć taki balkonowy ogródek. Ze dwa lata temu uprawiałam na balkonie pomidory koktajlowe. Miały być miniaturowe roślinki a wyrosły na ponad metr wysokości, a pomidorków miały bardzo dużo, był to rok kiedy już patrzeć nie umiałam na pomidory.

    OdpowiedzUsuń

Przepraszam za włączenie weryfikacji obrazkowej, ale niestety z dnia na dzień dostaję więcej spamu.. Nie zniechęcajcie się i piszcie czy smakowało :)!