Dlatego też jemy dziś kurki.
A Wy trzymacie gdzieś głęboko zamrożone skarby?
TAGLIATELLE
Z POLĘDWICĄ I KURKAMI
(przepis na 4 porcje)
- 400 gram makaronu
- 1 średnia polędwiczka wieprzowa
- por - biała cześć
- ok. 30 dag kurek
- 500 ml śmietany 18%
- łyżka marynowanego zielonego pieprzu
- sól, pieprz
- masło i olej
- PRZYGOTOWANIA: Makaron ugotować al dente. Polędwicę namoczyć i następnie obrać z błon. Pokroić w cienkie paski. Kurki oczyścić i umyć. Większe przekroić na połowę. Następnie obsmażyć na maśle, natomiast mięso smażyć na mieszaninie masła i oleju do lekkiego zrumienienia. Por pokroić w bardzo cienkie półplasterki.
- WYKONANIE: Do wysmażonego mięsa na patelni dodać kurki. Następnie wlać śmietanę i dorzucić marynowany pieprz. Doprawić solą i pieprzem (odrobinę do smaku). Odparować. Na sam koniec dorzucić por, aby tylko lekko zmiękł. Wymieszać z makaronem. Gotowe! Smacznego :-)
Gdzieś tam głęboko ciągle czeka na mnie puree z dyni...
OdpowiedzUsuńkurkowy sos do makaronu, ach, coś pysznego! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam w zamrażalniku takich skarbów, chociaż... z lata mam trochę owoców mrożonych ;) By przygotować to danie, mogłabym jedynie zastąpić kurki pieczarkami, wiem, że to nie to samo, ale cóż ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja również mrożę grzybki. Lubię kurki, w każdym połączeniu. :)
OdpowiedzUsuńAle zrobiłaś mi ochotę na kurki :O
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Tylko nie z mrożonych grzybów niestety :(
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie, uwielbiam kurki :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się kureczki z lasu:)
OdpowiedzUsuńJeju, jak ja dawno nie jadłam kurek... Ślinka mi cieknie na samą myśl o nich!
OdpowiedzUsuńja ostatniej jesieni musiałam odpuścić kurki (karmienie piersią) i jak na złość za każdym razem w warzywniaku całe stosy mrugały do mnie: "zjedz nas, zjedz nas!". do tej pory za mną chodzą, ale wciąż nie mogę, więc ten przepis poczeka chyba do jesieni... :-)
OdpowiedzUsuńwarto zaczekać, aż do jesieni ;) uwierz!
Usuńfajne!:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwszystko co w sosie śmietanowym góruje na mojej liście przebojów ;)
OdpowiedzUsuńAle pyszności same :)))))
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie na nowego bloga przy okazji :)
http://kosmetycznieee.blogspot.com
kurki i mój ukochany zielony pieprz! Uwielbiam jego specyficzny smak :) Wspaniały obiadek, ja jestem przekupiona :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam sos kurkowy :) jesteś złą kobietą, bo pokazujesz mi go, gdy nie mam kurek zamrożonych :(
OdpowiedzUsuń