Hej :)
Trochę ociągałam się z tym przepisem, ale z racji dwóch dni wolnego, sprzątam i ogarniam swoje kulinarne poczyniania. Owe krakersy czekały już wystarczająco długo na swoją premierę.
Trochę ociągałam się z tym przepisem, ale z racji dwóch dni wolnego, sprzątam i ogarniam swoje kulinarne poczyniania. Owe krakersy czekały już wystarczająco długo na swoją premierę.
Oto owa baza pod jutrzejsze S'MORES. Nie wiecie o co kaman? Jutro wszystko się wyjaśni. A na teraz - pyszne ciacha, których historia sięga XVIII / XIX wieku, kiedy to S. Graham opracował recepturę mąki graham. Znikają w sekundę, pieką się bez zarzutów, ale trzeba pamiętać, że powinno zostać parę sztuk na nowojorskie, słodkie kanapki. Poznajcie ich recepturę już teraz!
KRAKERSY SYLVESTRA GRAHAMA
- 230 gram masła
- 60 gram brązowego cukru
- 60 gram cukru kryształ
- 85 gram jasnego miodu
- 180 gram maki graham
- 120 gram mąki pszennej
- 5 gram soli
- 3 gramy cynamonu
- WYKONANIE: Masło utrzeć mikserem z cukrem i miodem na gładką masę. W drugiej misce połączyć wszystkie 'suche' składniki. Do maślanej masy dodajemy zawartość drugiej miski i całość łączymy, aż do równomiernego wymieszania się składników. Można zagnieść. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
- PIECZENIE: Na oprószonym mąką blacie rozwałkowujemy ciasto i wycinamy szklanką krakersy. U mnie średnica 7-8 cm. Przekładam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i nakłuwam każde ciasto gęsto widelcem. Pieczemy w 160 stopniach 15-20 min do otrzymania rumianych krakersów.
- INNE: W szczelnym pojemniku można przechowywać aż około 7-miu dni!. Tak powstałe ciastka to baza na amerykańskie S'mores, które pokażę Wam jutro na blogu. Zapraszam!
Wyglądają pysznie, zabieram się za zrobienie pierwszych krakersów, dobrze tak podpatrzeć i się zainspirować:)
OdpowiedzUsuńJestem wielkim pożeraczem krakersów i przeważnie zabraniam mamie kupować, bo sama zjadam całą paczkę. ;x
OdpowiedzUsuńAle takie domowe... to przecież dobry wybór.. :)
Krakersy swietne, nigdy jeszcze nie robilam domowych, musze to zmienic :) A na s'mores czekam, oj, czekam.
OdpowiedzUsuńO w, par excellence, mordę... i to wszystkie naraz, chrup ;) Zamienię miód pszczeli na mniszkowy, dam masło klarowane lub margarynę i będę się obżerać. No i na te s'mores czekam :)
OdpowiedzUsuńa ile tego wychodzi z przepisu? :)
OdpowiedzUsuń20 sztuk mi wyszło ;)
UsuńOd dawna chodzi mi po głowie upieczenie krakersów. Uwielbiam, ale jedzenie kupnych skutkuje u mnie zgagą:( pora więc zakasać rękawy i upiec domowe:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, pierwszy raz widzę takie kanapki, przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuńFajne, fajne, trzeba wypróbować!
OdpowiedzUsuńKrakersy przydadzą mi się jako baza do ciasta. Dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuń