Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na słodko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na słodko. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 listopada 2013

Tartaletki z ganache z ciemnej czekolady i pomarańczy

Witam się z Wami po dłuższej przerwie i prezentuję co dobrego ostatnio upiekłam.
Inspiracją do tartaletek była tarta czekoladowa z kandyzowaną pomarańczą z Bloga Kingi - Yummy Lifestyle.
Mam nadzieję, że moja interpretacja przypadnie Wam do gustu!


TARTALETKI 
Z GANACHE Z CIEMNEJ CZEKOLADY
I POMARAŃCZY
(na 10 tartaletek ; śr. 10,5 cm)

- kruche ciasto -

- 45 dag mąki

- 25 dag masła
- 13 dag cukru pudru
- 1 jajko
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki wody


-ganache-

-200 gram gorzkiej czekolady
- 220 ml śmietanki 30%
- skórka z 1 dużej pomarańczy
- 50 gram masła
- 4 łyżki syropu otrzymanego z kandyzowania pomarańczy

-kandyzowana pomarańcza-

- 1 duża pomarańcza
- 1 szklanka wody
- 1,5 szklanki cukru


Mąkę przesiewamy do miski, mieszamy z cukrem oraz kakao. Następnie dodajemy masło pokrojone w drobne kawałki. Rozcieramy całość rękoma, aby powstało nam coś, w stylu 'zacierek'. Rozcieramy masło z mąką i resztą składników z użyciem jak najmniejszej ilości siły. Ważne, aby nie rozgrzać masła. Teraz wbijamy jajko i dodajemy wodę, a całość energicznie zagniatamy. Całość schładzamy około 30 min. 

Następnie rozwałkowujemy ciasto na stolnicy oprószonej mąką i wykładamy foremki. Nakłuwamy widelcem spód, przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy fasolą. Pieczemy wpierw 10 min w 180 stopniach, aż boki się zetną, następnie wyjmujemy całe obciążenie i pieczemy dalej, aż całość się upiecze. U mnie zajęło to około 15-20 min. Wyciągamy upieczony spód. Studzimy.

Pomarańczę kroimy na plasterki grubości 0,5 cm. Zagotowujemy wodę z cukrem i wkładamy owoce. Gotujemy na małym ogniu około 20-30 min. Ważne, aby po wyjęciu były miękkie i szkliste. 

Śmietankę i masło razem podgrzewamy. Następnie dodajemy drobno posiekaną czekoladę. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. W międzyczasie dodajemy startą skórkę z pomarańczy i 4 łyżki syropu z wcześniej przygotowanych kandyzowanych pomarańczy. 

Wystudzone tartaletki napełniamy czekoladowo-pomarańczowym ganache i dekorujemy na wierzchu plastrem pomarańczy. Wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.


czwartek, 11 lipca 2013

Muffiny cytrynowe z gorzką czekoladą

Hej :-)!
Ja się robię z lekka monotematyczna, gdyż znów na słodko, ale co ja poradzę, żem lubię :)?
Niedługo coś przygotuję wytrawnego, ale teraz cieszcie oczy babeczkami :))


CYTRYNOWE MUFFINY 
Z CZEKOLADĄ
(na 12 sztuk)

-składniki 'sypkie'

- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 szklanki cukru

-składniki 'mokre'

- 1 szklanka mleka
- 1jajko
- 1/3 szklanki oleju (szklanka 250 ml)
- 1 cytryna (sok i skórka)

+ tabliczka czekolady gorzkiej

  • WYKONANIE: W jednej misce mieszamy wszystkie składniki 'sypkie' razem. Identycznie postępujemy z 'mokrymi' - dokładnie razem mieszamy. Następnie dodajemy stopniowo 'sypkie' do 'mokrych' i wyrabiamy ciasto łyżką. Nie mikserem! Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Formę do babeczek wypełniamy papierkami. Na spód dajemy 1 łyżkę ciasta, następnie kostkę czekolady i znów łyżkę ciasta. Pieczemy około 25-30 min. do złocistego koloru. To wszystko, smacznego! :-)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Owocowa tarta z kremem budyniowo-śmietankowym na upalny lipiec :-)

Jestem z powrotem! 
Od ostatniego przepisu minęło już prawie 1,5 miesiąca i to chyba zdecydowanie za długo, aby tak Was zostawiać samych sobie. Startujemy z reanimacją gastonomyGO!, a pierwszym wstrząsem przywracającym do życia będzie owa tarta :-).
Nie ma dla mnie nic lepszego niż połączenie sezonowych owoców z kruchym ciastem, więc ten wypiek nie zaskoczył moich bliskich. 
Mnie natomiast zaskoczyło: jak tak ogromna porcja mogła zniknąć, aż tak szybko! :-).


OWOCOWA TARTA 
KREMEM BUDYNIOWO -ŚMIETANKOWYM
( przepis na 1 dużą tartę 30 cm ; oraz 7 małych tartaletek ) 

ciasto kruche:
- 25 dag masła
- 13 dag cukru pudru
- 45 dag mąki pszennej
- 1 jajko

krem:
- 900 ml mleka
- 80 gram cukru
- 2 torebki budyniu śmietankowego
- 12 gram żelatyny
- 4 łyżki cukru pudru
- 500 ml śmietany 30%

dekoracja:
dowolne owoce :-)

  • CIASTO: Przesianą mąkę mieszam z cukrem pudrem, dodaję masło w małych kawałeczkach i rozdrabniam nożem. Kiedy powstanie 'kaszka', dodaję jajko i wszystko energicznie zagniatam. Ciasto zawijam folią i odkładam do lodówki na 30 min. Formę do tarty smaruję masłem oraz obsypuję mąką. Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni. Schłodzone ciasto rozwałkowuję i wykładam formę. Nakłuwam całość widelcem, wykładam papierem do pieczenia oraz dodaję dowolne obciążenie (ryż, fasola). Piekę 15 min do ścięcia się boków, następnie wyjmuję tartę i zdejmuję obciążenie. Wkładam ponownie do piekarnika i piekę do złocistego koloru. Około 20 min. Wyjmuję i odstawiam całkowicie do wystudzenia. Krok po kroku postępuję tak samo przy tartaletkach.
  • KREM: Żelatynę namaczam w odrobinie mleka (ok. 50 ml) , następnie podgrzewam chwilę w mikrofali, aby 'złapała' ciepła i spokojnie się rozpuściła. Pamiętajcie, że nie może się zagotować!. Budynie wsypuję   do 250 ml mleka i dokładnie mieszam, aby nie powstały grudki. Resztę mleka  (600 ml) łączę z cukrem i zagotowuję. Teraz dodaję do mleka z cukrem - budyń z mlekiem. Gotuję całość minutę. Na sam koniec dodaję żelatynę, chwilę razem mieszam i zdejmuję z ognia. Studzę masę, aby była zupełnie zimna. Następnie ubijam śmietanę z cukrem pudrem na sztywno. Łączę z wystudzoną masą budyniową. 
  • WYKOŃCZENIE: Wystudzone spody wypełniam wystudzoną masą :-) To dość istotny element! Nie napełniam ciasta po same brzegi masą, gdyż dekoracja trochę wybrzuszy krem. Nie przejmujcie się, jeśli krem jest bardzo rzadki. Spokojnie zetnie się w lodówce, do pysznej, kremowej konsystencji. 
  • Po napełnieniu tarty i tartaletek układamy dowolnie owocową dekorację. Odstawiamy ciasto do lodówki. U mnie akurat na całą noc.
  • Przed zaserwowaniem wyjmijcie tartę na 30 min wcześniej, ponieważ niskie temperatury nie służą kruchemu ciastu!
SMACZNEGO! 
:-) :-) :-)

wtorek, 14 maja 2013

Sernik tropikalny o smaku marakui z galaretką pina colada

Czy jest coś bardziej charakterystycznego dla wakacji niż tropiki, marakuja i Pina Colada?
:-)


SERNIK TROPIKALNY 
O SMAKU MARAKUI
Z GALARETKĄ PINA COLADA
(na blachę 25x15cm)

-spód-
-210 gram herbatników
-130 gram masła
-1/2 gałki muszkatołowej (do starcia)

-masa serowa-
-125 ml soku przecierowego z marakui 
(typu smoothie - u mnie firmy Chiquita)
- 3 jajka
- 3 łyżki cukru
- 4 łyżki mąki
- 150 gram śmietany gęstej 22%
- 500 gram ricotty
- łyżeczka otartej skórki z cytryny

-dekoracja-
- galaretka Winiary Pina Colada
- wiórki kokosowe

  • SPÓD: Herbatniki pokruszyć na mączkę. Ja włożyłam je do stacjonarnego blendera. Następnie zetrzeć gałkę muszkatołową i wymieszać suche składniki z rozpuszczonym na gazie masłem. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki łyżką i wyłożyć spód formy.
  • SER: Jajka utrzeć na puszysta masę z cukrem. Przesiać przez sitko mąkę i wymieszać całość łyżką. W osobnej misce wymieszać mikserem ricottę ze śmietaną. Dodać smoothie nie przerywając ubijania oraz skórkę cytrynową. Następnie masę serową delikatnie dodawać do ubitej masy jajecznej i delikatnie całość wymieszać łyżką. Wylać na spód. 
  • PIECZENIE: Do nagrzanego piekarnika (150 stopni) włożyć nasz sernik i trzymać go w tej temperaturze do wyrośnięcia. Następnie zwiększyć do 180 stopni i mocno zapiec górę. Może być mocniej ciemna niż zwykle. Pieczemy około 2 h. Po tym czasie uchylamy drzwiczki i zostawiamy ciasto na 30 min., aby wystygło. Po 30 min. wyciągamy już ciasto na zewnątrz i studzimy do osiągnięcia normalnej, pokojowej temperatury.
  • DEKORACJA: Sernik kroimy na 2 części wzdłuż, a następnie na małe kwadraty (u mnie bok ok. 6 cm). Ścinamy z boku i wierzchu ciemną warstwę sera. Tak jak na zdjęciach. Następnie posypujemy wierzch wiórkami kokosowymi i polewamy krzepnącą galaretką Winiary Pina Colada, przygotowaną wg. opisu na opakowaniu.


INNE: Smacznego! :-)

Przepis bierze udział w akcji:
*****

poniedziałek, 13 maja 2013

Ryżowa - różowa babka na zimno

 Kolejna propozycja letniego, kolorowego deseru.


 RYŻOWA - RÓŻOWA BABKA NA ZIMNO
(na średnią formę keksową)
- 3/4 szklanki ryżu złocistego.
- 1/2 szklanki śmietany 30%
- 2 galaretki Winiary Pink Margarita
- 2 owoce granatu
- woda, cukier, sól
  • WYKONANIE: Ugotować ryż w dużej ilości wody ze szczyptą soli i dodatkiem cukru do smaku (aby była lekko słodka). Ryż gotować około 30-40 min. Ma być sypki i miękki. Ważne, aby go nie rozgotować. Powinien stać na małym ogniu. Przygotować galaretkę wg. opisu. Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno. Dodawać małymi porcjami krzepnącą galaretkę i cały czas całość ubijać. Do krzepnącej masy (śmietana+galaretka) dodać wystudzony ryż i delikatnie wymieszać. Do formy keksowej wyłożonej folią aluminiową delikatnie przełożyć masę. Wstawić na 2 h do lodówki. Wyjąć, zdjąć folię, ozdobić sokiem oraz pestkami owoców granatu.

Przepis bierze udział w akcji:
****

poniedziałek, 4 marca 2013

Tarta jabłkowo-serowa z orzechami

Czuję wiosnę w powietrzu! 
A Wy?
;-)


TARTA 
JABŁKOWO-SEROWA 
Z ORZECHAMI
(przepis na formę o średnicy 28 cm)

-ciasto-
- 25 dag masła
- 13 dag cukru
- 1 jajko
- 45 dag mąki
 
-masa serowo-jabłkowa-
- 2 duże jabłka
- 450 gram sera na sernik
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 jajka
- skórka z otartej 1 cytryny

-inne-
- rozkłócone jajko
- dżem morelowy
-bułka tarta
- cukier, cynamon
- 15 dag orzechów włoskich bądź migdałów
 
  • CIASTO: Przesianą mąkę mieszamy z cukrem pudrem, dodajemy masło w małych kawałeczkach i rozdrabniamy nożem. Kiedy powstanie kaszka, dodajemy jajko i wszystko energicznie zagniatamy. Ciasto zawijamy folią i odkładamy do lodówki na 30 min. Następnie rozwałkowujemy, wykładamy formę, nakłuwamy widelcem i przykrywamy fasolą wyłożoną na papierze do pieczenia. Zapiekamy przez 10 min do ścięcia boków w temp. 180 stopni , następnie wyjmujemy papier z fasolą i pieczemy do całkowitego zrumienienia. Około jeszcze 15 minut. Przed samym końcem (na 2-3 minuty przed) wyjąć tartę posmarować spód rozkłóconym żółtkiem i zapiec.
  • MASA SEROWA: Ser mieszam rózgą z 2 łyżkami cukru pudru, jajkami oraz skórką z cytryny. Wystudzony spód posypać bułką tartą i wyłożyć masę serową.
  • JABŁKA: Jabłka umyć, obrać i pokroić na niewielkie cząstki. Ułożyć promieniście i posypać obficie cukrem i cynamonem. Następnie lekko posiekanymi orzechami posypać po wierzchu, gdzieniegdzie głębiej wcisnąć pomiędzy jabłka.
  • PIECZENIE: Pieczemy około 1 h w temperaturze 175 stopni. Na 15 minut przed wyjęciem rozgrzać w rondelku dżem pomidorowy, posmarować nim wierzch tarty i piec do końca wyznaczonego czasu.
  • INNE: Smacznego ;-) !

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Tarta na czekoladowym spodzie cytrynowo-kokosowo-pomarańczowa

Wakacje na talerzu.


TARTA CZEKOLADOWA
-CYTRYNOWO-
-KOKOSOWO-
-POMARAŃCZOWA-

ciasto
- 45 dag mąki
- 25 dag masła
- 13 dag cukru pudru
- 1 jajko
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki wody
- czubek łyżeczki proszku do pieczenia

warstwa cytrynowa
- sok z 2-ch cytryn (zmierzcie dokładnie ile ml)
- 110 gram masła w temperaturze pokojowej
 - 220 gram cukru
- 2 jajka
- 2 żółtka
 
warstwa pomarańczowa
- sok z pomarańczy (tyle samo, co cytrynowego)
- 110 gram masła w temperaturze pokojowej
 - 220 gram cukru
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 5-6 kropli soku z buraka
 
inne
- wiórki kokosowe
- masło do nasmarowania formy
- mąka do obsypania formy
 
  • CIASTO: Mąkę przesiewamy do miski, mieszamy z proszkiem i cukrem oraz kakao (wpierw wszystkie suche). Następnie dodajemy masło pokrojone w drobne kawałki. Rozcieramy całość rękoma, aby powstało nam coś, w stylu 'zacierek'. Rozcieramy masło z mąką i resztą składników z użyciem jak najmniejszej ilości siły. Ważne, aby nie rozgrzać masła. Teraz wbijamy jajko i dodajemy wodę, a całość energicznie zagniatamy. Całość schładzamy około 30 min.  Następnie rozwałkowujemy na stolnicy oprószonej mąką i wykładamy formę (u mnie 26 cm)  nasmarowaną masłem i oprószoną mąką w celu późniejszego wyjęcia ciasta w całości. Nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy fasolą. Pieczemy wpierw 10 min w 180 stopniach, aż boki się zetną, następnie wyjmujemy całe obciążenie i pieczemy dalej, aż cała tarta się upiecze. Dalej w 180 stopniach. U mnie zajęło to około 15-20 min. Wyciągamy upieczony spód. Wyjmujemy z formy, studzimy.

  • MASA CYTRYNOWA: Sok z cytryn, jajka, żółtka oraz cukier wymieszaj razem w misce. Następnie masę podgrzewaj w kąpieli wodnej, aż zgęstnieje i będzie konsystencji kremu. Zdejmij miskę znad pary i do ciepłej masy wmieszaj miękkie masło. Najlepiej w kawałkach - szybciej się rozpuści. Krem wystudzić. Zimny przełożyć na spód tarty, solidnie obsypać wiórkami kokosowymi.
  • MASA POMARAŃCZOWA: Sok z pomarańczy, jajka, żółtka oraz cukier wymieszaj razem w misce. Zabarw sokiem z buraka. Następnie masę podgrzewaj w kąpieli wodnej, aż zgęstnieje i będzie konsystencji kremu. Zdejmij miskę znad pary i do ciepłej masy wmieszaj miękkie masło. Najlepiej w kawałkach - szybciej się rozpuści. Krem wystudzić. Zimny przełóż na masę cytrynową, obficie obsyp wiórkami.

  • INNE:  Tarta jest dość czasochłonna, ale warta efektu. Najlepiej powinna odstać 'swoje' w lodówce, przez noc. Przed podaniem wyciągnijcie ją na 10 min. Pamiętajmy, że ciasto kruche nie powinno być przechowywane w zimnie, ale ze względu na krem nie za bardzo jest inne wyjście ;)

środa, 8 sierpnia 2012

Suflet jagodowy


SUFLET JAGODOWY


 - 3 żółka
- 3 jajka
- 30 gram cukru pudru
- szczypta soli
- 0,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 80 gram twarogu półtłustego
- 90 gram masy marcepanowej
- 40 gram śmietany 30%
- 40 gram przecieru z jagód
- 2 łyżki cukru 
- masło, cukier do foremek

  • WYKONANIE: Żółtka ubijcie na parze z cukrem pudrem. Sól, mąkę i twaróg razem wymieszajcie i najlepiej ugnieść całość łyżką, aby masa nabrała większej gładkości. Przecier jagodowy zmiksuj ze śmietaną i masą marcepanową. Do masy jagodowej wmieszajcie żółtka, następnie twaróg i lekko ubijcie jeszcze mikserem do jednolitego połączenia się składników. Białka ubijcie na sztywno z cukrem. Wmieszajcie do masy, delikatnie, aby zachować strukturę piany.
  • PIECZENIE: Pieczemy 20-25 min w 180 stopniach. Najlepiej w żaroodpornych kokilkach trzymających temperaturę. Wysmarujcie je masłem, posypcie cukrem, nałóżcie do 3/4 wysokości masę. Zaznaczcie ostrzem noża rant. Tak jakbyście chcieli narysować kreskę pomiędzy masą a ścianką. Pamiętajcie! Suflety bardzo szybko opadają! Jemy od razu po wyciągnięciu :)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Poczwórnie czekoladowe ciasto migdałowe!

Nie dla osób z chorą wątrobą, nie dla osób na diecie,
nie dla mojej mamy.
Dla reszty idealne.


POCZWÓRNIE CZEKOLADOWE CIASTO MIGDAŁOWE

- 4 tabliczki czekolady 
(ja miałam po 90 gram, ale 100 gram też spokojnie się sprawdzą)
- 6 łyżek syropu migdałowego
- 4 duże / 5 małych jajek rozdzielonych na żółtka i białka
- 50 gram włoskich ciasteczek migdałowych
( ja użyłam Veronelli, do kupienia w Almie )
- 200 gram cukru pudru
- 500 gram serka mascarpone + cukier puder + żelatyna

  • PRZYGOTOWANIA: Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Tortownicę (u mnie 22 cm śr.) wysmarować masłem i oprószyć mąką. Jajka rozdzielić na żółtka i białka, odmierzyć potrzebne ilości składników.
  • WYKONANIE:  Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Gdy zacznie stawać się płynna stopniowo dodać syrop migdałowy i dokładnie całość mieszać, aż do chwili uzyskania gładkiej konsystencji. Odstawić do wystygnięcia. 
  • -Żółtka ubić z połową cukru na kremową masę, następnie dodać do niej pokruszone ciasteczka i delikatnie wymieszać. Na sam koniec dodać przestudzoną czekoladę, delikatnie wlewać, całość dokładnie mieszając do połączenia się składników. 
  • -W drugiej misce ubić białka na sztywno stopniowo dodając drugą połowę cukru. Powstałą bezę wmieszaj delikatnie do masy czekoladowo-żółtkowej. Stopniowo, niewielkimi porcjami. Masę przelej do tortownicy i wyrównaj wierzch. 
  • -Piecz 40 min, aż będzie widać chrupką, popękaną skorupkę na wierzchu; środek zaś zostanie płynny i mocno czekoladowy. Wyłącz piekarnik i zostaw uchylone drzwiczki. Ciasto powinno spokojnie się wystudzić, stopniowo tracąc temperaturę. 
  • MASA MASCARPONE: Mascarpone utrzyj z cukrem pudrem (do smaku, u mnie chyba 3-4 łyżki były). Masa się trochę rozrzedzi, dlatego dobrze podtrzymać ją 2 płaskimi łyżeczkami żelatyny. Żelatynę namoczyć w drobnej ilości wody, następnie podgrzać do rozpuszczenia. Przestudzoną dodać do serka i poczekać (najlepiej wstawić do lodówki), aż zwiąże całość. Wystudzone ciasto przykryć warstwą mascarpone bądź wersja light - posyp kakao :)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Ciasto francuskie z słodkim kremem i pomarańczami

Hej ;)
Tak jak wspominałam, miałam lekki nadmiar ciasta francuskiego, a termin ważności nieubłaganie się kończył, więc oto przed wami kolejna wariacja prosto z mojej głowy!


CIASTO FRANCUSKIE Z SŁODKIM KREMEM
I
POMARAŃCZAMI 

-1 op. ciasta francuskiego
- 1 jajko
- cukier
- 1 pomarańcz
- odrobina soku z pomarańczy
- cukier puder
- 2 op. serka do kanapek typu Ostrowia, Turek
- syrop z sosny ( może być miód )


  • PRZYGOTOWANIE: Filetujemy pomarańcza i zostawiamy sok, który wyciekł nam przy pracy. Serek ucieramy z cukrem pudrem (dowolna ilość, tak aby nam smakowało) oraz łyżką/dwoma odstawionego soku.
  • CIASTO: Rozwałkowujemy ciasto  na kształt prostokąta. Boki odcinamy i nakładamy na końce, tak, aby powstał brzeg. Całość smarujemy roztrzepanym jajkiem, nakłuwamy widelcem, posypujemy cukrem kryształem i pieczemy w 220 stopniach do zrumienienia.
  • WYKONANIE: Gdy ciasto przestygnie, smarujemy je kremem, układamy pomarańcze i polewamy miodem/syropem.

środa, 14 marca 2012

Suflet z kaszy gryczanej z czekoladą i imbirem

Hej ;)
Dzisiaj przedstawię wam deser, który ma w sobie strasznie mało cukru, dużo zdrowej, gorzkiej czekolady, hartującego imbiru i oczyszczającej kaszy. A to wszystko na podwieczorek. Sama bylem zaskoczona, że udało mi  wyczarować takie pyszności, a do tego tak ten suflet wyrósł ! Spróbujcie. Zaskoczy nie jednego, kiedy dowie się, że je kaszę gryczaną. Ale póki co, to ciiiiiiiiicho, niech będzie niespodzianka :)


 S U F L E T    Z    K A S Z Y
G R Y C Z A N E J
Z
   I M B I R E M    I   C Z E K O L A D Ą

-suflety-

- 200 gram ugotowanej kaszy gryczanej
- 100 gram zmielonego białego sera chudego / półtłustego
- 6 żółtek
- 6 białek
- 3 łyżki cukru pudru
- kawałek świeżego imbiru 
(30 gram już obranego i pokrojonego)
- 2 łyżki mąki pszennej
- 100 ml śmietany 30%
- 100 gram gorzkiej czekolady 85% kakao

-do foremek-

- masło
-cukier


  • PRZYGOTOWANIA: Na samym początku gotujemy kaszę i mielimy ją na gładką masę. Tak samo ser (chyba, że już nabyliśmy zmielony). Jajka rozdzielamy do dwóch misek. W jednej żółtka, w drugiej białka. Tę z białkami odkładam do lodówki. Imbir obieram i kroję w krótkie, cienkie paseczki. Czekoladę kroję na małe kwadraciki

  • MASA: Żółtka ucieram z 3 łyżkami cukru pudru. Następnie dodaję zmieloną kaszę i ser. Całość ucieram. Dorzucam mąkę, imbir, czekoladę (nie całą - odrobinę zostajemy na wierzch sufletów), wlewam śmietanę, całość mieszam. Białka wyciągam i ubijam na sztywną pianę. Pianę dodaję do masy z kaszy i delikatnie całość mieszam, aby pozostała 'puchata' struktura. Ja zawsze zaczynam od dołu i przykrywam lekko pianę, wyciągniętą masą. I tak w kółko.

  • PIECZENIE: Foremki żaroodporne smaruję masłem i obsypuję cukrem. Napełniam masą i ostrzem noża zarysowuję boki. Ten myk umożliwi ładne wyrośnięcie nam sufletu. Na sam wierzch układam ładne kawałki gorzkiej czekolady. Pieczemy w 180 stopniach przez 20-25 min. Suflety łatwo opadają. Ja, gdy miałam je już prawie, prawie wyjmować zmniejszałam stopniowo temperaturę. I chwilkę zostawiłam przy uchylonych drzwiczkach na sam koniec - efekt - nie opadły ;)


 ****


wtorek, 6 marca 2012

Wielkanocny ( choć nie tylko ) mus waniliowy. KROK PO KROKU

Witam.
Dziś kolejny, czarujący dzień, który przypomina nam, że to już coraz bliżej wiosna, a co za tym też idzie – Wielkanoc. Ze względu na to pogodne i kolorowe święto przygotowania zaczynam już miesiąc wcześniej, aby w ostateczności wszystko wyszło idealnie i przede wszystkim smacznie. 


Znacie moje zamiłowanie do słodkiego, więc moje przygotowania ( a zarazem dla Was propozycje ) na świąteczny stół zacznę od końca, czyli od deseru. 

Ten mus mnie zachwycił swoją perfekcyjną konsystencją. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że wyszedł tak smaczny i idealny. 

Przy tworzeniu tego smakołyku testowałam produkty Kamis, więc jego smak, intensywnie waniliowy, ( ze względu na wysoką jakość produktu ( o którym później) ), wyszedł wymarzony i zdobył swoją pewną pozycję po niedzielnym obiedzie.

M U S   W A N I L I O W Y

- 2, 5 łyżeczki żelatyny
- 2 laski wanilii z serii Specialite firmy Kamis
- 3 łyżki śmietany 22 %
- 80 dag cukru pudru
- 2 białka
- 230 gram śmietany 30% do ubijania
- sok z ½ cytryny
- 3 łyżki dowolnego likieru 
( ja wybrałam likier Bols'a apricot brandy )
- 330 gram jogurtu typu greckiego

 
 ***
 
 
  • Na samym początku namaczamy żelatynę w odrobinie zimnej wody. Tak, aby lekko ją przykryła. Odstawiamy na bok.
  • Do jednej wspólnej miseczki przekładamy cukier puder i kwaśną śmietanę.
  •  Laski wanilii rozcinamy wzdłuż i wyjmujemy nożem ziarenka. Dodajemy do śmietany i cukru. Całość mieszamy trzepaczką.
  • W dwóch oddzielnych miskach ubijamy śmietanę na sztywno oraz białka (również na sztywną masę).
  • Lekko podgrzewamy sok z cytryny z likiem i w nim rozpuszczamy napęczniałą żelatynę, jednak nie wolno nam całości zagotować.
  • Jogurt dodajemy do śmietany z cukrem i wanilią. Mieszamy trzepaczką.
  • Gdy łączymy jogurt z masą waniliową, lekko przestudzoną żelatynę wlewamy cienkim strumieniem. Cały czas należy mieszać.
  •  Teraz dodajemy do masy ubitą śmietanę i białka. Delikatnie całość mieszamy, aby zachować strukturę musu.
  • Napełniamy pucharki i odstawiamy do lodówki na min. 3-4 h.

Tak jak wcześniej wspomniałam, miałam okazję spróbować produktów firmy Kamis z serii Specialite. W tym deserze użyłam wanilii i powiem szczerze, że jestem bardzo mile zaskoczona. Zawsze używałam laski wanilii nabytej w sklepie, na miejscowym bazarku. Często się zdarzało, ze była zwietrzała, a w efekcie w daniu nie było czuć naturalnego aromatu wanilii. 


Mój pierwszy plus za szczelne i solidne opakowanie, które umożliwia zachowanie wszystkich walorów i świadczy o najwyższej jakości produktu. Są one ręcznie pakowane, więc nie ma tu mowy o wadliwym produkcie. Do tego idealnie zaprezentowane. Produkty z tej serii zadowolą najbardziej wymagającą pasjonatkę gotowania. Ja jestem naprawdę zachwycona. Dawno nie dostałam produktu o tak intensywnym aromacie i o tak dobrej jakości.