Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 czerwca 2012

Pomidor i kokos. W jednej zupie.

Cześć!
Fatalny ten dzień dziecka! Leje jak z cebra :-(..
Ja na szczęście ze swoją mamą obeszłam go wczoraj. >:}
Była tarta ze szparagami, łososiem i beszamelem. I wino. Taki dzień dziecka 18+ :-)
Dodatkowo z racji wolnego zrobiłam obiad. W życiu bym nie powiedziała, że kokos i pomidor do siebie, aż tak pasują.
A jednak !


ZUPA-KREM Z POMIDORÓW 
Z MLEKIEM KOKOSOWYM
( na 4 solidne bądź 5-6 normalnych porcji ;))

- 1,2 kg świeżych pomidorów bądź 3 X 400 gram z puszki
- 1 mleko kokosowe 400 ml
- 450 gram włoszczyzny
- 1 średnia cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 papryczka chilli bądź suszona (jako zioła)
- sól i pieprz
- tłuszcz kokosowy 
( warto mieć dla podkreślenia smaku, ale wystarczy również zwykły olej)

  • PRZYGOTOWANIE:  Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić. Włoszczyznę (w dowolnej konfiguracji) umyć, obrać pokroić. Cebulę i czosnek obrać, pokroić w drobną kostkę. Chilli umyć i również drobno posiekać ( jeśli ktoś chce zupę ostrzejszą - zostawić pestki ).
  • WYKONANIE: Cebulę i czosnek zeszklić na tłuszczu kokosowym (bądź oleju). Pomidory dusimy z włoszczyzna około 10 min. Dodać następnie cebulę i czosnek. Gotować 5 min. Teraz dodajemy mleko, ale zmniejszamy ogień (nie gotujemy już zupy); Chwilę przetrzymujemy jeszcze na małym ogniu, następnie wszystko razem miksujemy. 
  • JAK PODAWAĆ?: Z natką pietruszki / kolendrą , grzankami , kleksem jogurtu naturalnego

Dzieciakom pewnie by zasmakowała taka słodka odmiana tradycyjnej zupy.
Wesołego Dnia Beztroski :-)

niedziela, 2 października 2011

Economy Gastronomy, czyli krem z dyni i gruszki ;)

Cześć!
Mój 6 kg nabytek, o którym pisałam wczoraj, niemiłosiernie zmienił moje plany. Nie przewidziałam, że aż tyle miąższu mi z tego wyjdzie, a co najgorsze - zostanie. W takim razie w moim domu specjalna wkładka jesienno-dyniowa :). U mnie się nic nie marnuje, więc dynię będziemy jeść..., aż zjemy. A do tego z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć, że żywiłam się jesienią "sezonowo". :)


Planowanie dyniowego menu skłoniło mnie do myślenia (!). Przecież w  zasadzie nic o dyni nie wiem. Chciałam uzupełnić te braki, więc wyciągnęłam moją encyklopedię kulinarną (Kuchnia. Produkty, z czterech stron świata.). I mianowicie, co się dowiedziałam:

DYNIA:
  • Do jej rodziny należą melony i ogórki.
  • Ogółem dzieli się na pięć gatunków.
  • Pod względem kulinarnym najważniejsze są dwa gatunki:
  • -  dynia piżmowa
  • -  dynia zwyczajna
  • Podział dla konsumentów:
  • - dynia letnia  (mniejsze, jasny miąższ, cienka łupina, której nie trzeba obierać)
  • - dynia zimowa (twardsza łupina, wymagają obierania)
  • Uprawiana w USA, Chinach, Japonii i Europie.
  • Nie je się jej na surowo ( szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej :P

A tymczasem zapraszam na zupkę - krem z dyni i gruszek. Sezonowo i smacznie. Będę chyba wałkować ją w kółko ze względu na szybkie przygotowanie i możliwość niechlujnego pokrojenia warzyw. Brawa na stojąco!


Zupa krem z dyni i gruszek

- 700 gram dyni
- 2 cebule
- 20 gram natki pietruszki
- 150 gram marchewki
- 4 łodygi selera naciowego
- 4 gruszki
- 120 gram pora
- masło
- sól, pieprz, tymianek, gałka

Wszystkie warzywa kroimy jak nam się podoba. Nie za drobno, ale nie za grubo, aby ich podgotowanie nie trwało wieki. W kosteczke, plasterki, talarki. Zupełnie jak chcecie. Radzę pokroić drobniej tylko selera, gdyż jego nitki mogą się później nieprzyjemnie ciągnąć...



Wrzucamy to do garnka, w którym już rozpuściliśmy masło. Lekko całość podsmażamy. Dodajemy wody, aby warzywa były zalane, ale żeby nie pływały. Następnie gotujemy pod przykryciem około 20 min. Sprawdzamy miękkość. Gdy widelec będzie lekko wchodził w każdy kawałeczek, całość miksujemy na krem. Dodajemy sól, pieprz, tymianek i gałkę do smaku.

Posypujemy pestkami dyni, które nadadzą zupie wyjątkową chrupkość :)

Pozdrawiam !
PS: Zachęcam do korzystania z sezonu. Kupcie dynię! :)


środa, 28 września 2011

8. Zupa krem z pieczonych ziemniaków

Uwielbiam zupy kremy. Gdybym miała wskazać moje ulubione to na pewno byłaby to brokułowa, serowa, krem z pomidorów no i od wczoraj krem z pieczonych ziemniaków. Rewelacyjny przepis i niespotykany smak. Spróbowałam z ciekawości, bo nie często widzę taką propozycję. Opłaciło się. Mam kolejną ulubioną zupę :)



zupa krem z pieczonych ziemniaków
(przepis zmodyfikowany przeze mnie ;))
- 400 gram ziemniaków upieczonych z dodatkiem oliwy i gałki
- 250 gram kalafiora
- 1 łodyżka selera naciowego dla smaku
- przyprawa curry i 5 smaków
- sól i pieprz
- trochę wody
- mleczko kokosowe
- grzanki stworzone z bagietki zapieczonej w piekarniku z oliwą truflową


Przyrządzamy wpierw ziemniaki. Obrane lekko gotujemy w osolonej wodzie. Nie dłużej niż 5-6 min. Wystudzone przekładamy do miski gdzie dokładnie łączymy z oliwą i gałką. Nie podaję dokładnej ilości, gdyż jest to kwestia indywidualna w tym przypadku. Przekładamy na blachę wyłożoną folią i pieczemy do zbrązowienia w 250 stopniach.
W międzyczasie na oliwię w garnku przesmażamy po łyżce curry i 5 smaków do momentu, aż zaskwierczą. Wtedy dodajemy drobniutko pokrojony seler i kalafior i chwilę smażymy. Następnie zalewamy wodą i gotujemy do miękkości. Gdy już zmiękną dodajemy upieczone ziemniaki, solimy i pieprzymy i chwilę razem wszystko gotujemy. 

Następnie całość traktujemy blenderem. Gdyby masa była za gęsta można spokojnie dodać bulionu warzywnego bądź wody. Jednak odradzam używanie wody, bo rozrzedza nam ona smaki zamiast jak bulion, podtrzymywać je.

Podajemy z kleksem mleczka kokosowego i grzankami z bagietki, zapieczonymi w piekarniku i  polanych oliwą truflową.

P.S.: koszty ( ceny w przybliżeniu ;) i proporcjonalne do zużytej ilości) -> ziemniaki 2 zł, kalafior 3 zł, mleko 4,90 zł, seler 1 zł, przyprawa 5 smaków 2,20 zł. Razem przybliżając 14 zł. Zostało 15 zl ;/


***
Przepis bierze udział w akcji - mistrzowie patelni - ciepło, cieplej, gorąco!

piątek, 29 lipca 2011

Kuchnia włoska ciąg dalszy - Krem mocha ! Czyli kawa i czekolada -> 2 in 1 ;)

Kolejny ekspresowy i pyszny deser. Wkręt na kuchnię włoską trwa. Zapraszam!


Krem mocha z bitą śmietaną

- 200 ml mleka
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 300 ml mocnej kawy
- 5 łyżek cukru pudru
- 70 gram gorzkiej czekolady
- bita śmietana

Do zimnego mleka dodajemy mąkę i dokładnie mieszamy na słabym ogniu. Gdy się w miarę składniki ujednolicą, wlewamy kawę i cukier i zagotowujemy. Powinniśmy osiągnąć konsystencję budyniu. Gdy masa wrze, dodajemy posiekaną czekoladę. Czekamy, aż wszystko się rozpuści. Następnie przelewamy do pucharków i studzimy. Gdy ostygną wkładamy do lodówki na ok. 2 h. Przed podaniem dekorujemy bitą śmietaną :).

:)