Z opowiadań zawsze słyszałam, że przeprowadzki nie są
najłatwiejsze. I nie chodzi mi tu o podjęcie samej decyzji, ale o początki w
nowym miejscu. O zaprzyjaźnienie się z domem, o planowanie i odnalezienie się w
nowej kuchni. Ja ze swoją już się polubiłyśmy. Wyszły z niej cudowne naleśniki.
Rekompensata wszystkich zmartwień minionej połowy lipca. Teraz tylko czas
zaprzyjaźnić się z pająkami i wszystkimi żyjątkami pobliskiego lasu, który
podarował nam niezliczone ilości słodkich jeżyn. Zrobiliśmy z nich przepyszny
dżem, który był inspiracją tego przepisu.
Naleśniki z mascarpone i dżemem jeżynowym
( na 10 naleśników )
- naleśniki -
- 2 jajka
- 200 ml wody
- 200 ml mleka
- 3 łyżeczki cukru pudru
- 1 łyżka oleju
- 10 łyżek mąki
- dżem -
- łyżeczka masła bądź oleju
- 2 garści jeżyn
- pół szklanki cukru
- szczypta soli
- ocet balsamiczny
-inne-
- 1 op. mascarpone
- cukier puder do dekoracji
Zacznijmy od przygotowania ciasta na naleśniki, ponieważ powinno
swoje odstać nim zaczniemy smażyć. Jajka roztrzepujemy z mlekiem, olejem i
wodą. Następnie dodajemy stopniowo cukier oraz mąkę dokładnie mieszając. Całość
odstawiamy na bok.
Teraz pora na dżem. Na wolnym ogniu roztapiamy masło. Dodajemy do
niego 2 spore garści jeżyn, szczyptę soli, łyżkę octu oraz cukier. Jeżeli macie
bardzo kwaśne jeżyny nie bójcie się dodać nawet szklanki cukru.
Następnie całość dusimy około 15 minut na małym ogniu do
zgęstnienia. Jeżeli nie chcecie dodawać masła, możecie użyć cukru żelującego.
Dodatek masła do zwykłego cukru powoduje, że masa nam nie stwardnieje za
bardzo. Przy cukrze żelującym będziemy mieć gwarancję luźniejszej konsystencji
bez dodatku tłuszczu.
Na rozgrzanej patelni średnicy około 18 cm rozsmarowujemy lekko olej
ręcznikiem papierowym i wylewamy chochlę masy. Smażymy naleśniki z obydwu stron
do lekkiego zarumienienia.
Delikatnie wystygłe naleśniki smarujemy mascarpone oraz dżemem z
jeżyn. Warto też dodać parę sztuk owoców w całości. Składamy naleśnik na cztery.
Posypujemy cukrem pudrem i podajemy:)
Świetne naleśniki! ; )
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie!
Super zdjęcia! *.*
Mnie również czeka przeprowadzka. Myślę, że również ochrzczę kuchnię jakimiś pysznymi nalesnikami. Te wygladają bajecznie!
OdpowiedzUsuń