Bardzo lubię tworzyć potrawy do konkretnego trunku,
pod warunkiem, iż trunek jest naprawdę tego wart!
;)
Piwo Książęce
(które osobiście mi wyjątkowo smakuje)
wypuściło jakiś czas temu limitowaną sztukę -
Książęce Korzenne
Delikatne aromaty miodu, cynamonu, goździków i skórki z pomarańczy subtelnie osładzają gorycz piwa.
Ciut dalej zobaczycie przepis, który skomponowałam z myślą o właśnie tymże piwie.
Co dodałam? Co zmieniłam? Co wymyśliłam?
Wszystko poniżej, ale zacznę od tego, że nie ma to jak dobry kawałek mięsa i do tego świetne piwo!
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE
W
KORZENNYM SOSIE
(porcja na 4 osoby)
- 2 polędwiczki wieprzowe
(całość ok. 1,5 kg)
- 1 mała cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1 pomarańcz
- duża garść rodzynek
- duża garść wędzonych śliwek
- 3 ciastka korzenne (dowolne)
- 2 gwiazdki anyżu
- 2 szt. kory cynamonu
- 1 łyżeczka zmielonych goździków
- 1 łyżeczka imbiru
- 0,5 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka kardamonu
- sól, pieprz
-oliwa
- PRZYGOTOWANIA: Aby praca poszła szybko (danie nie jest wcale czasochłonne) organizujemy wpierw sobie pracę. Polędwiczki namaczamy w wodzie, przyprawy wyjmujemy z szafki, odmierzamy rodzynek i śliwek, wyciskamy sok ze sparzonej i wyszorowanej pomarańczy. Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę. Ciasteczka korzenne kruszymy na mączkę.
- MIĘSO: Polędwiczki wyjmujemy z wody, jeszcze raz dobrze płuczemy i wycieramy. Następnie pozbywamy się wszelkich błon. Kroimy obydwie sztuki na medaliony grubości szerokości dwóch palców. Wiem, że palec palcowi nie równy, więc u mnie to około 3,5 cm kawałki :). Następnie kładziemy je większą powierzchnią na desce; solimy i pieprzymy z dwóch stron. Dobrze jest wetrzeć mocniej przyprawy, lekko przy tym 'rozgniatając' palcami kawałki. Przekładamy do miseczki; skrapiamy delikatnie oliwą, całość mieszamy i odstawiamy na chwilę.
- SOS: Na rozgrzanej oliwie przesmażamy czosnek i cebulę. Zdejmujemy z patelni i teraz smażymy mięso. Z obydwu stron, aby ładnie się zrumieniło. Kiedy mięso wypuści już soki i nabierze ładnych rumieńców dodajemy rodzynki, śliwki i cebulę z czosnkiem. Całość jeszcze chwilę razem trzymamy do osiągnięcia odpowiedniego wysmażenia.. Gdy mięso nam się ładnie zarumieni - zdejmujemy z patelni. Całość, która została (soki z mięsa, rodzynki, śliwki, cebula, czosnek), podlewamy sokiem z pomarańczy, dodajemy wszystkie przyprawy. Całość odparowujemy chwilę, kontrolując smak. Można wedle uznania dodać, którejś przyprawy więcej, aby smak wybijał ponad wszystkie :) Na sam koniec dodajemy kruche ciastka, które pięknie zagęszczą sos.
- UWAGI: BARDZO pasuje do piwa Książęce Korzenne (wiem, co mówię! :)) oraz do klusek śląskich. Smacznego! :)
- O SAMYM DANIU I PIWIE: Tworząc to danie chciałam uchwycić w sosie aromaty, które ściśle korespondowały z piwem. Tak więc również u mnie znalazły się goździki, pomarańcz i cynamon. Z drugiej strony nie chciałam jednak "zasłodzić" mięsa. Miało być to danie nie tylko dla mnie (notabene uwielbiam mięsa na słodko), ale również dla pozostałych członków rodziny. Stąd pojawiły się takie smaki (bardziej 'kuchenne') jak gałka, anyż czy dużo pieprzu. Uważam, iż wyważyłam tę zabawę słodko-wytrawną i powstało bardzo korzenne dnie, które Wam serdecznie polecam spróbować! Szczególnie z piwem Książęce Korzenne :)
mm! Na zimowe wieczory jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńmmm... na zimowe wieczory jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńDo piwa jak znalazł:-)
OdpowiedzUsuńale Twój małż musi mieć z Tobą dobrze;)
OdpowiedzUsuńWypasiona uczta!
OdpowiedzUsuńUwielbiam polędwiczki, chętnie wypróbuję ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :-)
OdpowiedzUsuń"Przypasiłyby" mężowi :D Spróbuję w weekend! :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Takie piwo korzenne posiadałam, ale zostało wypite przez męża ;)
OdpowiedzUsuńEj laska, zajebiaszcze te Twoje polędwiczki :)
OdpowiedzUsuńale sympatyczny wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki :)!
UsuńMmm smakowite i to bardzooo!
OdpowiedzUsuńOstatnio jak byłam w Polscw wpróbowałam z mężem to piwo,bardzo nam smakowało:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam polędwiczki!
Kalejdoskop Renaty
Hej, może troche nie na temat ale nominowałam Cię do Liebster Blog, chociaż nie lubię łańcuszków :) Pytania u mnie. Wklejasz do siebie, odpowiadasz, nominujesz własne 10 osób i układasz dla nich pytania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za nominację, w wolnej chwili odpowiem :)
UsuńPrzewspaniale zaprezentowany przepis! Napewno przesmaczny, bo bardzo apetycznie wyglada :-)Tego piwa ksiazencego korzennego nie znalam, a z takimi dodatkami jak cynamon to musi byc cos wysmienitego wiec jak tylko do Polski przyjade wybiore sie na poszukiwania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
warto sprawdzić w większych supermarketach, bo ciężko je dostać, ale naprawdę polecam, bo smak ma przedni :) a z tym daniem to już w ogóle poezja .. :)
UsuńDanie kompleksowe, nawet z piwem.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
dziękuję i oczywiście zaraz Cię odwiedzę!
UsuńJuż sobie wyobrażam smak tego sosu... :)
OdpowiedzUsuńPolecam piwny chlebek, równie pyszny. Na dobrym piwie polędwiczki musiały być nieziemskie.
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze napisać o tym, że gdy zobaczyłam Nazwę Twojego bloga to byłam pewna, że tak dobrze go znam, ale nie potrafiłam wygrzebać z resztek pamięci skąd. Teraz już wiem :) Oczywiście z książki "Przepisy polskich bloggerów". Przemęczyłam Twój mus z dyni tyle razy, że w końcu przez pewien czas przestałam spoglądać do przepisu. Teraz przypominam sobie też dodatek do Glamour i Twojego smakowitego łososia z warzywami w sosie pomarańczowym, jesteś wielka dziewczyno! Tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńłoo jej dziękuję za tak miłe słowa! :* :)
UsuńWarto tak zaczynać dzień!
Pozdrawiam!
Wspaniałe aromatyczne mięsko.. porwałabym cały zestaw, łącznie z piwem;)
OdpowiedzUsuńlubię takie mięcho, a już tym bardziej podane z kluseczkami i sosem - bajka ;)
OdpowiedzUsuńJetem fanką korzennych przypraw:) ciekawy przepis, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wygladająca potrawa :D Lubię korzenne przyprawy i możliwe, że wypróbuję Twój przepis :D
OdpowiedzUsuńOddaj kufel cholero >:O!
OdpowiedzUsuńto przyjdź i se weź ;P
OdpowiedzUsuń